Znaleziono 26 wyników

A może bijmy się w karpatkowym kremie Very Happy

Carmen nie piła!!

Kiedy na ziemi leżało już kilkanaście dwu metrowych pnącz dziewczyna zeskoczyła na ziemię i zaczęła zręcznie splatać je ze sobą. Nagle usłyszała, że gdzieś wśród traw coś się porusza.
- To tylko żaba ...

Carmen chodziła po dżungli szukając jakiegoś miejca na nocleg. Wkrótce dotarła do małego jeziorka.
- To chyba o tym mówili wtedy w salonie... - powiedziała i usiadła na trawie - Całkiem fajnie, tylko ...

Stwierdziła, że może ruszać w pełni rękami. Podciągnęła się na łokciach i syknęła z bólu. Starała się wstać, ale nie mogła poruszyć stopą. Zaczęła powoli czołać się po ziemi w stronę bunkra...

Oddychała powoli, z trudem łapiąc powietrze. Poruszyła delikatnie palcami lewej dłoni. Usłyszała czyjeś kroki. Starała się coś powiedzieć, ale nie miała siły...

Carmen leżała gdzieś wśród krzewów i traw. Jej ciało było całe pokrwawione, a skóra porozcinana ostrym narzędziem. Dziewczyna otworzyła z trudem oczy. Kręciło jej się mocno w głowie. Czuła się jakby j ...

- No i potem zabiłam mojego brata... Zwiałam lotem nr 15. - dokończyła i westchnęła z ulgą.

- Tak właściwie to na początku straciłam rodziców, a potem jeszcze przesiedziałam wieki zamknięta w piwnicy. I... - urwała.

- OK - powiedziała i napiła się wody. Oddała butelkę mężczyźnie.

- OK, możemy iść. Masz jeszcze trochę wody? - zapytała starając się wstać.

- Nie słyszysz? - zapytała i dotknęła dłonią czoła. - A może to ja wariuję?

Carmen usłyszała dziwne szepty. Kąciki jej ust momentalnie opadły w dół, a usta rozchyliły się jakby nie mogła wydusić z siebie ani słowa...

- Jeśli mówisz, że na północy będzie mi dobrze, to czemu nie? - uśmiechnęła się do mężczyzny. - Mam nadzieję, że nie zarwiesz się pod moim cięzarem Razz

- Iść? - zapytała spoglądając na ranę - Masz pecha. Chyba będziesz musiał mnie zanieść Very Happy

Ścisnęła delikatnie jego dłoń. Zauważyła lekką zmianę na twarzy Tommy'ego.
- Nic Ci nie jest? - zapytała przyglądając mu się bacznie.

(spadam :/)

Wow! Z kim ja rozmawiam! - zaśmieła się - Carmen, Carmen Dark

- Nie było aż tak źle - uśmiechnęła się. - Tak właściwie to z kim mam przyjemność?