Południowa Plaża

Joan

(Skrobak oddaj im pozniej znowu ja ukradniemy:P nie ma rzeczy niemozliwych;D)

Skrobak

-Zalezy kiedy on sie obodzi bo jutro musze wrocic i uzyc tej bombki. Ma zepsuty zapalnik wiec musze pomyslec jak ja naprawic =]

Joan

(Pati mowilas ze jescze bedziesz dlugo, a ty juz mzykasz?. Pa;*)

Manolya

Melodie byla strasznie zmeczona. Nadal nie doszla do siebie po zdarzeniach z obozu Innych. Poszla wiec w miejsce, w ktorym spal Kacper, przytulila sie do niego i usnela...

((bede jutro ok 16-17))

Cara

- Skąd mam wiedzieć, kiedy on się obudzi? ja po prostu nie chcę, by wyładował się ma mnie. Bomba mnie, szczerze mówiąc, gówno obchodzi. naprawde musisz wracać do siebie, by nad czymś pomyśleć?

(może ją tak nagle zmogło? pa, Pati!

Joan

-Dobra ja ide spac. Wy podyskutujcie tu sobie tlyko nie zbyt gloscno. Dobranoc
(jeszcze troche pogdam ale nie tu. Pa;*

Skrobak

-W dzungli znalazlem bunkier. Bunkier ktory jest zamkniety od srodka i tylko dzieki tej bombie sie tam dostane. Moze bede mogl z bunkra nadac jakas wiadomosc by nas znalezli. No i troche mi sie spieszy do mojej ukochanej ktora zostawilem na polnocy...

Cara

- Bunkier...? my tu mamy zwykłą dziurę w ziemi, w której są mechaniczne drzwi... nic nadzwyczajnego... Ukochaną? I zostawiłeś ją samą? Oj, nieładnie... - siada na piasku, pociąga kolejnegoi łyka. - Chcesz? nie moje, ale co mi tam.

Skrobak

- Widzisz jak bylem w F.E.A.R. to widzialem juz podobne bunkry. Uzywano ich do robienia doswiadczen na tle genetycznym wiec mysle ze warto go otworzyc. A ci do ukochanej to chciala zostac -.-. A pozatym jestem Tommy i troche glupio mi ze sie wszystko tak potoczylo...

Cara

- myślisz że mnie nie jest głupio? Jestem Jo. Byłeś w FEAR? to teraz wszystko jasne - uśmiecha się - Zaraz... mówiłeś doświadczenia genetyczne...?

Skrobak

- Taaa takie bunkry widzialem u takiego kolesia co sie nazywal Fettel i bawil sie w klonowanie ludzi... co mu sie niestety udalo. Rzad kazal mu zaprzestac badan i widze ze znalazl sobie wyspe na ktorej moze robic badania =]

Cara

- cholera, to by wszystko wyjaśniało... bo tu wszystko cholernie szybko rośnie. to znaczy prawie wszystko, na razie mamy jeden obiekt doświadczalny... no i jeszcze widziałam psa. bardzo dziwnego psa. był ogromny i miał garba... i tak naprawde niezbyt przypominał psa...

Skrobak

- Nas 2 nocy zatakowal potwor no i obil mi czache - pokazalem jej rane na glowie - ale ranilem gnoja.

Cara

- nieźle... mnie tamten skurwiel ugryzł. Mam tylko nadzieję, że nie miał wścielkizny... naprawde myślisz, że ten... Fe... coś tam... Że to może być z nim powiązane?

Skrobak

- Nie wiem co mam myslec... Na tej wyspie wiele dzieje sie bezsensu. Dzisiaj np. znaleslismy lalke Voodoo -.-. Wiem ze musze sprobowac otworzyc ten bunkier. Mam nadzieje ze mozna bedzie z tamtad wezwac pomoc.

( za 10 min koncze -.^ )

Cara

- na tej wyspie wszystko dzieje się bez sensu. lalkę Voodoo? zaczyna się robić ciekawie. nam za to wszystkie trupy ukradli i nas teraz nimi straszą.

(to jak pójdziesz, to w końcu zabiorę się za The long Con, bo odkładałam emisję ze względu na forum Razz

)

Skrobak

- Jak to nimi strasza ?? - zaciekawilem sie

Cara

- Na przykład wczoraj znalazłam trupa powieszonego na drzewie. Stewardessa. Na szyi miała kartkę, gdy próbowałam ją ściągnąć, to mnie kurwa przygniotła, wtedy zobaczyłam ten znak, o którym mówiła pani archeolog, miała go na czole, tuż przy linii włosów. A na kartce było, że następni będziemy my.