Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Izabel
Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:18, 27 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Izabel spacerowała po plaży....nazbierała kiści bananów, rozpaliła ognisko i usmażyła je.
-Chcecie??-krzyknęła do pozostałych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Cara
Głowa Pełna Pomysłów
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 2195
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stamtąd...
|
Wysłany: Pon 21:20, 27 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
- Ja wiem, czy fakt, ze połowa ludzi na północy jest ranna jest mało ciekawy? - uśmiechnęła się. - Ja mam nie tyle dośc wyspy, co północy. Wcale im tam nie jestem potrzebna. Wątpię czy nawet auwazyli moje zniknięcie- rozesmiała się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Josh
Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 725
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z domu
|
Wysłany: Pon 21:21, 27 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
- Nie, ja dziekuję - odkrzyknął do Izabel.
- Co jak co, ale twoje zniknięcie dało mi się we znaki - Josh uśmiechnął się do Jo.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Izabel
Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:24, 27 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
Izabel spojrzała na nieznajomą, która rozmawiała z Joshem. Zastanawiała się, kto to. Otrzepała się z piasku i podeszła do niej.
-Cześć, jestem Izabel. A ty??-wyciągnęła ręke...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cara
Głowa Pełna Pomysłów
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 2195
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stamtąd...
|
Wysłany: Pon 21:26, 27 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
- Jo - podała rękę Izabel. - I nie skorzystam z banana, dziękuję. - (do Josha) Jak tak tęskniłeś, to mogłeś iść ze mną. Zaznałbyś luksusu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Josh
Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 725
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z domu
|
Wysłany: Pon 21:28, 27 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
- Wiesz, jakoś mnie nie ciągnie na północ... - powiedział.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Izabel
Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 21:30, 27 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
-uhm....-Izabel poczuła się odtrącona. Nie miała co ze sobą począć....postanowiła ruszyć w głąb puszczy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cara
Głowa Pełna Pomysłów
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 2195
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stamtąd...
|
Wysłany: Pon 21:31, 27 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
- A to czemu? - zaciekawiła się. - I kim ona jest? - spytała, patrząc za odchodzącą Izabel.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Josh
Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 725
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z domu
|
Wysłany: Pon 21:33, 27 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
- Znalazła sie niedawno... Najpierw pomyliła mnie ze swoim chłopakiem a później próbowała podciąć sobie żyły ostrygą... Ale ogólnie chyba jest spoko... - powiedział - A czemu mnie nie ciągnie na północ? Sam nie wiem... Poprostu mam przeczucie... -
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cara
Głowa Pełna Pomysłów
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 2195
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stamtąd...
|
Wysłany: Pon 21:37, 27 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
- Pomyliła z chłopakiem? - Jo roześmiała się. - No nieźle... Hmmm... Podciąć żyły ostryga... całkiem interesująca osóbka. jakie przeczucie? - spytała unocząc jedną brew do góry.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Josh
Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 725
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z domu
|
Wysłany: Pon 21:38, 27 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
- Mam przeczucie żeby tam nie iść... Czasami mam takie przeczucia... - wytłumaczył jej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cara
Głowa Pełna Pomysłów
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 2195
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stamtąd...
|
Wysłany: Pon 21:41, 27 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
- Aha - mruknęła. - Podobnie jak Kacper - powiedziała.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Josh
Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 725
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z domu
|
Wysłany: Pon 21:44, 27 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
- Nie, ja wróżbitą nie jestem. Poprostu mam swojego anioła - powiedział
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cara
Głowa Pełna Pomysłów
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 2195
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stamtąd...
|
Wysłany: Pon 21:47, 27 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
- Anioła? - zaciekawiła się Jo. - I skąd wiesz, że on jest wróżbitą?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Josh
Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 725
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z domu
|
Wysłany: Pon 21:49, 27 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
- Ktoś mi coś wspomnał... - Josh zmrużył oczy żeby sobie przypomnieć więcej - Ale nie pamiętam kto... -
- A co do anioła to mam go praktycznie od 10 lat - powiedział i uśmiechnął się gorzko.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cara
Głowa Pełna Pomysłów
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 2195
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stamtąd...
|
Wysłany: Pon 21:53, 27 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
- Aha - powiedziała. - To może nie mówmy o tym. Poczekaj chwilkę - rzuciła i wyjęła blachę z piachu, po czym odeszła na spora odległość i ponownie włożyła ją w piach. Potem poszła do swojego szałasu i wróciła do niego, niosąc podłużne pudełko, z którego wyjęła duży, na oko dwumetrowy łuk.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Josh
Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 725
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: z domu
|
Wysłany: Pon 21:55, 27 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
- Gdzie nauczyłaś się strzelać z łuku? - spytał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cara
Głowa Pełna Pomysłów
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 2195
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stamtąd...
|
Wysłany: Pon 21:59, 27 Lut 2006 Temat postu: |
|
|
- W klubie strzeleckim - odparła, po czym wyjęła także kołczan ze strzałami. - takie małe hobby - uśmiechnęła się i nasadziła strzałę na cięciwę, która po chwili naciągnęła i wystrzeliła. Strzała trafiła w blachę, lecz Jo westchnęła z niezadowoleniem,
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|