Południowa Plaża

Angelic_Wings

- Możesz chodzić, ale nie aż tak bardzo... Ograniczaj wycieczki oki? No chyba że jakiś facet będzie cię niósł... - mrugnęłam do niej...

Cara

- Z dziką chęcią - roześmiała się. Następnie ruzyła w stronę, gdzie znajdowała się reszta. - Cześć wam.

(No właśnie - gdzieś w dżungli. Nigdy się o niczym nie dowie... Twisted Evil

Skrobak, cofnij się dwie strony...)

Joan

-Chyba zadnej z pan by sie ot nie udalao:P-powiedzialam

Lady

-witaj Jo-
do Joan- moze ktorejs sie uda- zasmialam sie

(rozmawiam z nim na gg czasem:P Razz

)

Joan

-Czesc Jo

<z Jackiem:>

Cara

- Co sie komu uda? - zainteresowała się.

(No ale przecież nie napiszez mu "Hej, zdradziłam cię na wyspi. Fajnie, co nie? Razz

)

Angelic_Wings

Postanowiłam podejść do Tommiego, jest ranny, a ja jestem lekarzem, może mogłabym pomóc...
- Wszystko wporządku, co z twoją klatką piersiową? - spytałam...

Lady

- sprawic zeby Jack byn "normalny"- zasmialam sie

(z Viggo rozmawiam na gg:P no nie powiem mu tak przeciez:P)

Skrobak

Podeszla do mnie Megan. Popatrzylem na nia i powiedzialem:
-Wszystko oki nie liczac rany po pazurach ktora sie nie goi i tego ze wyjolem wlasnie z niej 5 tych cholernych robali - powiedzialem z ironia. Pamietalem wciaz ze zdradzial mnie.

Joan

-Ja chyba sie przepsie. Narzie-polozylam sie wygodnie i zasnelam

(bede moze wieczorkie;*pa;*)

Cara

- Jack...? Który to? Ten łysy z wczoraj?

(Pewnie że nie napiszesz Very Happy

Więc możesz spokojnie poromansować. jego wina, że dziewczynę zostawia Wink

)

Lady

- tak, tak -

( no ale wiesz tak dziwnie zdradzic :p choc moze moze Razz

)

Angelic_Wings

- Jak widzę, zamierzasz mnie źle traktować, twoja sprawa, ale mogę liczyć na to, że mnie nie zastrzelisz jak spróbuje zrobić coś z tą raną? - spytałam zdenerwowana, nie chciałam żeby mnie tak traktował...

Lizzy

Lizzy wrócila na plażę. Zobaczyła grupe rozmawiajacych osób.
- Witam - powiedziała podchodząc.

Cara

- A co wy w nim chcecie naprawiać? - zaciekawiła się.

(Właśnie: może, może... Twisted Evil

ja bym się nad tym poważnie zastanowiła. jak Viggo nie chce, by mu dziewczynę sprzed nosa sprzątnęłi to niech lepiej przyłazi na plażę Very Happy

)

Skrobak

-Nie zastrzele cie - prychnolem - Ale chyba nie sadzisz ze po tym wszystkim co mi zrobilas bede odrazu calowal cie po rekach. Ale dobra jesli chcesz pomoc mi to docenia to - powiedzialem i lekko sie podnioslem tak by mogla mnie opatrzec.

Tuchacz

John wyzużył się z moża i powiedział : Próba ucieczki z wyspy się nie udała Sad

Lady

- zeby sie ustatkowal - zamsialam sie

( ale napewno nie z tym Jackiem Razz

kogos innego:P Razz

niech Viggo sie boi Razz

)