Południowa Plaża

Angelic_Wings

(a ja będe leżała chora i obolała.. Wink

)

Nekisha

Nek jeszcze raz dała mu z liścia.
- Wiesz, mieliśmy chyba wspólnego znajomego... Taki wysoki brunet... Miał kolczyk w uchu i tatuaż na łopatce... Nazywał się Paul McLegen... Pamiętasz go może? - spytała ze złością.

Cara

- Mój bił matkę. Ale ona nic nie robiła. Więc ja spróbowałam coś zrobić i mnie skatował. Pamiętasz, jak mówiłam, że widziałam już kiedyś pociętą osobę? To było o mnie.

(Jestem za!)

Joan

(Meg my cie ruszymy;*)

Mrael

Mrael obudziła się z twarzą w piasku.Po krótkim stwierdzeniu , że nie wypluje go w zwykły sposób poraczkowała do brzegu i zaspana włożyła głowę do wody. Przyjemna chłodna woda trochę ją rozbudziła. Wstała i rozejżała się. Zobaczyła grupę znajomych - podeszła do nich.
-Hej. Chyba sporo przespałam...

Josh

Josh spojrzał na nią ze zdziwieniem.
- Dziwię się, że to pamietasz. Byłaś wtedy nieźle upita... Ale dalej nie rozumiem, czemu jesteś na mnie zła - Josh wzruszył ramionami.

Angelic_Wings

- Takich drani powinni ćwiartować żywcem... Już cię nie skrzywdzi... Nie wiem co dziś się stało, ale mam nadzieję, ze się to nie powtórzy... - powiedziałam do Jo.

Nekisha

- Nienawidzę cię - powiedziała Nek ze złością - Wykorzystałeś to, że byłam pijana... -

Josh

- Jesteś pewna, że to tak wyglądało? Między nami nic nie zaszło bo po 1. byłaś dziewczyna Paula, po 2. byłaś pijana i po 3. miałem żonę. Robiłem wiele błędów, ale zdradzanie żony do nich nie należało - powiedział Josh powoli.

Nekisha

Nek wybuchnęła płaczem.
- To dlaczego obudziłam się w samej bieliźnie obok ciebie?! - powiedziała.

Cara

- Gdybym mogła, to bym go poćwiartowała - uśmiechnęła się. - Ale i tak wiele zrobiłam. Dzięki mnie od niego odeszłyśmy. Nie polubił mnie za to-zaśmiała się gorzko. - ja też mam taką nadzieję - dodała.

Josh

- Dziewczyno, bo byłaś pijana i się rozebrałaś. Ja obiecałem żonie, że nie będę pił i nie piłem. Paul i mój brat już zasnęli. Zaproponowałaś mi nockę, ale odmówiłem. Później zasnęłąś. Nie chciałem, żebyś po przebudzeniu zrobiła coś głupiego więc wolełem cię mieć na oku. Tak to wyglądało - wyjaśnił Josh spokojnie.

Nekisha

- To dlaczego przez ten cały czas nic nie mówiłeś? -

Angelic_Wings

- Widzę, że obie miałyśmy traumatyczne przeżycia, ale to co nas tutaj spotyka wcale nie jest lepsze... - powiedziałam...

Josh

- Bo byłem pewny, że nic nie pamiętasz. To wspomnienie nie było dla mnie zbyt miłe i sądziłem, że dla ciebie też nie. Ludzie po pijanemu robią różne dziwne rzeczy... Wierzysz mi teraz? - spytał z nadzieją.

Cara

- Traumatyczne? - zaśmiała się - Nie lubię tego słowa. Nie wiem, czy to nie jest lepsze, wiem, że teraz jestem na tyle dorosła, by nie pozwolić robić sobie krzywdy. jeszcze raz zobaczę drania, a go zamorduję. A przynajmniej spróbuję- mrugnęła.

Nekisha

- Wierzę ci, ale chyba nic z tego nie będzie. Lubię cię, nawet bardzo, ale nie pasujemy do siebie... Żegnaj - powiedziała i pocałowała go delikatnie w policzek, poczym oddaliła się nie co, położyła na plaży i usadowiła do snu.

(ja juz muszę kończyć papa)

Angelic_Wings

- Jak będę w pobliżu to ci mogę pomóc - mrugnęłam - jakoś mi się nie spieszy do zobaczenia Stephena, jego wzrok zawsze mnie paraliżował, kiedy wchodził do pokoju...