Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Sung
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 1187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wyspa Wariatów^^
|
Wysłany: Wto 22:52, 07 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
- Dzięki- wzięła i odpaliła od Tommy'ego- dla mnie to bez różnicy i tak w nocy nie śpie- poweidziała z uśmiechem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Skrobak
Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 3141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Sin City
|
Wysłany: Wto 22:53, 07 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
-Nie spisz ? Pewnie impreza caly czas - zasmialem sie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sung
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 1187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wyspa Wariatów^^
|
Wysłany: Wto 22:55, 07 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
-Zaśmiała się głośno-Gdybym miała jeszcze z kim-uśmiechnęła się lekko- Każdej nocy budze się punkt trzeciai... dziwne. A potem nawet jakbym była strasznie zmęczona, nie zasypiam- powiedziała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Skrobak
Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 3141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Sin City
|
Wysłany: Wto 22:58, 07 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
-Punkt trzecia ? Ja jestem pewny ze w twoim zyciu bylo wiele imprez i juz masz w glowie taki system zeby o 3 do chaty wracac. - powiedzialem z usmiechem - Ja kiedys zylem z imprezy na impreze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sung
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 1187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wyspa Wariatów^^
|
Wysłany: Wto 23:02, 07 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
- FAjnie się miałes... W mojej rodzinie była dyscyplina i nikt nie mógł chodzic na rzadne zabawy- podkreśliła słowo rzadne- A jak gdzieś już raz wyszłam- Sung zatrzymała się i łza poleciała sjej z oka- to... byłam bita przez męża
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Skrobak
Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 3141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Sin City
|
Wysłany: Wto 23:04, 07 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Nigdy nie wiedzialem co w takich sytuacjach robic. Objolem ja delikatnie i powiedzialem.
-Spokojnie. Na tej wyspie przeszlosc nie jest wazna. Tylko terazniejszosc sie liczy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sung
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 1187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wyspa Wariatów^^
|
Wysłany: Wto 23:08, 07 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
- I tak się z nim rozwiodłam- zaśmiałam się cicho, -Masz racje, już nigdy nie będzie tak samo- Sung wypaliła papierosa i rzuciła za siebie- Pójdę już... Jestem senna, zaloze się, że znów obudze się o trzeciej ,więc wykorzystam czas na spanie, o ile zasne przez te huki- poweidziała zaspana- Dzięki- i odeszła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Skrobak
Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 3141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Sin City
|
Wysłany: Wto 23:10, 07 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
-Narazie - powiedzialem i nadal sluchalem odglosow z dzungli. Po pewnym czasie znudzilo mi sie to wiec wrocilem do bunkra.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan
Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 1636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z raju
|
Wysłany: Śro 16:44, 08 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Wyszlam z bujnkru i poszlam przed siebie. Przyspieszylam krok...Niewiedzac dokad zmierzam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan
Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 1636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z raju
|
Wysłany: Śro 20:22, 08 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Szlam juz przez pol dnia. Bylam zmeczona, ale mialam jeszcze duzo sily. Przycisnelam do siebie pistolet. Nagle ktos stanal na mojej drodron.ze
-Joan
-Tak to ja-powiedzialam.
-Czekalismy na ciebie. Zostaw bron i plecak. POzniej to odzyskasz.-powiedzial. Zrobilam to co mi kazal. -A wiec w droge-powiedzial i zaczal isc
-Chyba naleza mi sie jaies wytlumaczenia-powiedzialam-Kim ty wogule jestes?
-To sa zbedne pytania Joil an. Niedlugo sie wszytkiego dowiesz
-Ale ja chce teraz-krzyknelam i zatrzymalam sie. On obrocil sie.
-Nie chce cie krzywdzic, wiec idz z wlasnej woli-powiedzial gorzko-Ja tylko wykonuje zadanie.-Zaczelam isc. Przemilczalam cala droge.
-Stoj-powiedzial. Zatrzymalam sie. Stiknal w drzewo ilka razy, jakby jakis szyfr-Idziemy dalej-POszlam za nim. Moim oczok wbrew oczekiwania ukazalo sie 10 innych. CHyba to nei byly klony.
-No wiec o co chodzi-powiedzialam
-Joan. Zostalas wybrana. Tak jak Tom i Rachel. Pamietasz jak na poludniu odkryliscie nasza siedzibe. Pamietasz ten glos? Wtedy was badalismy. Badalismy wasze reakcje i zachowania. Jestescie idealni-powiedzial-Nie bede ci mowil jakie zadania dostali oni. Ty masz wychowac dziecko. Dziecko Josha.-zrobilam wielkie oczy-Josh juz nie zyje. Tak jak obiecalem.
-Przeciez o niezyje od dawna. A co z Tomem?
-Josh zyl. Skoro uwazalas ze niezyje to twoj problem nie moj. A Tom nie jest ci do nizego potrzebny. Nie wiem po co ci on.
-Swietnie. Mazylam o tym od dziecka. A po co wam moje dziecko
-Dowiesz sie w odpowiedniej chwili. Teraz pamieteaj.-powiedzial i podszedl do mnei. Zlapal mnie za szyje i szybkim ruchem wlozyl mi cos pod dkore-Nie wyjmuj tego pod zadnym pozorem. To cie ochroni. Przed wszytkimi. Bedziesz mogla odbieac sygnal. Jezeli go odbierzesz tzn ze musisz sie z nami skontaktowac. Teraz juz idz. -podszedl do mnei i przylozyl mi jakos szmatke do twarzy. Zemdlalam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan
Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 1636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z raju
|
Wysłany: Śro 20:34, 08 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Obudzialm sie. Byl przy mnie plecak i pistolet.
-\chyba jestem blisko bunkra.-zaczelam isc na wyczucie. Po jakis 10 min zobaczylam wejscie. Przeczesalam wlosy palcami i weszlam do srodka
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cara
Głowa Pełna Pomysłów
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 2195
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: stamtąd...
|
Wysłany: Śro 22:19, 08 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Jo wyszła z bunkra i rozejrzała się po okolicy, po chwili zagłębiła się w zarośla. gdy znalazła to, czego szukała, ucięła to nożem i wróciła do bunkra.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan
Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 1636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z raju
|
Wysłany: Pią 22:20, 10 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Bieglam najszybciej jak tylko moglam. Usyszalam szelest w krzakach. Raptownie sie zatrzymalam wypatrujac. Z krzakow wyszedl....... Josh
-Skarbiie to ja nie boj sie..
-Ale ptrzeciez ty...
-Ciiii nic nie mow-podszedl do mnie. Popatrzyl mi w oczy-Tak bardzo tesknilem. Ale teraz masz Toma
-Tom byl mi potrzebny... Nie wytrzymywalam.. Czmeu-popatrzylam mu w oczy-Bedziesz ojcem
-Tyle na to czekalem..... I sie doczekalem-podszedl do mnie. Objal mnie w tali i przysunal do siebie. Pocalowal delikatnie w usta. Oddalam pocalunek. Byl taki jakim go zapamietalam....Po kilku minutach oderwal sie odemnie-Nie mamy czasu. To co masz w szyi. Musze to wyjac. Oni wkrotce bede mieli nad toba calkowita kontrole. Moge-powiedzial i wyjal noz
-Jezeli to konieczne. Pamietaj ufam ci. I kocham cie.. Na zawsze-powiedzialam i jeszcze raz go pocalowalam. Balam sie ze to bedzie ostatni raz.
-Obruc sie-zrobilam co mi kazal. Zsunal wlosy z mojej szyi. Rozcial ja. Syknelam lekko. Krew leciala... mocno. Josh wyjal cos z mojej szyi. Jakis nadajnik, ktory poruszlam sie tak jak serce czlowieka. Pulsowa. Josh zgniotl go bute
-Teraz szybkoo wracaj. musza ci pomoc. Jeszcze sie spotkamy. Obiecuje...-powiedzial i przejchal reka po moim policzku, pozniej po calym ciele. Przeszly mnei dreszcz-Kocham cie
-Ja ciebie tez...
Josh znikl w krzakach.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan
Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 1636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z raju
|
Wysłany: Pią 22:22, 10 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Bieglam przed siebie. Mialam cale wlosy we krwi. Prawie dobuiegalam do wejscia. Zobacztlam tam kogos... Nie moglam rozpoznac kto to..
-Pomocy0krzyknelam i upadlam. Nie mialam juz sily
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Skrobak
Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 3141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Sin City
|
Wysłany: Pią 22:28, 10 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
-W dupe palec zapomnialem detonatora do bomby - powiedzialem w myslach i ruszylem zpowrotem do bunkra. Bylem wkurzony na maxa. Po drodze zobaczylem nie kogo innego jak Joan. Siedziala na ziemi i krwawila. Rzucilem torbe na ziemie i podbieglem do niej.
-Co sie stalo ? - powiedzialem ale nie czekajac na odpowiedz wziolem ja na rece i ruszylem w strone bunkra.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lizzy
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 1191
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze Śródziemia...
|
Wysłany: Sob 19:46, 11 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Lizzy obudziła sie gdzieś w dżungli. Była cała we krwi, wszystko ja bolało. Dars lizał ja po twarzy. Na udzie miała duża rane. Szybko traciła krew.
-Musze... Musze wstać... Obiecałam...-wyszepatała. Złapała Darsa za śierść i powoli szła w strone bunkra.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan
Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 1636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z raju
|
Wysłany: Sob 21:07, 11 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Dobieglam do jakiejsc skaly. Wdrapalam sie na nia i stanelam na krawedzi...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Joan
Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 1636
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z raju
|
Wysłany: Sob 21:09, 11 Mar 2006 Temat postu: |
|
|
Wiedzialam ze przyjdzie.... Usyszalam kroki. Natychmiast sie obejzalam. To byl Josh
-Tak dobrze ze jestes-powiedzialam i podeszlam do niego. Mocno sie przytulilam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|