Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kacper
Najmilszy Użytkownik Częsty bywalec
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 5594
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z wyspy :)
|
Wysłany: Sob 21:40, 22 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
- pamietam jedną polanke, na ktorej wraz z Rachel rozlozylem kartki, ktore skladaly sie w taką mapke... Chodźmy - poszli w kierunku polanki, gdy do neij doszli, zostawili tam cialo i zaczeli wracac w strone plazy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Skrobak
Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 3141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5 Skąd: Sin City
|
Wysłany: Nie 10:57, 23 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Nie wrocilem z nimi na plaze. Postanowilem zanocowac w dzungli choc nie udalo mi sie zasnac. Po tym co uslyszalem od Stephana zrozumialem jak to wszystko jest dopracowane. Nigdy sie stad nie wydostaniemy... Poszedlem sprawdzic czy jego cialo wciaz lezy na polance. Tak jak sie spodziewalem ciala juz nie bylo. Na trawie nie bylo ani jednej kropelki krwi. Przez kilka sekund gapilem sie w jakis punkt na trawie. Nagle poczulem przystawiona do plecow bron. Byla chlodna na tyle, ze przeszedl mnie dreszcz. Znowu dalem sie zrobic..... Katem oka zobaczylem czlowieka skrywajacego twarz w kapturze. Nie moglem nic zrobic bo w przypadku jakiegokolwiek ruchu z mojej strony, ten czlowiek oddal by strzal. Uslyszalem czyjes kroki w zaroslach. Wkoncu wylonily sie z niej 3 zakapturzone postacie. Jeden z nich powiedzial:
-Wkoncu sie spotykamy Tommy. Ladnie urzadziales naszego kolege... Nawet nie zdajesz sobie sprawy ile planow nam zniszczyles... On byl jedyny w swoim rodzaju. Zaplacisz nam za to.
Chcialem cos odpowiedziec ale nagle przez moja pierw wyleciala kula. Czlowiek, ktory stal za mna oddal strzal. Upadlem na kolana. Dotknolem rany. Krwi bylo coraz wiecej. Uslyszalem glosne smiechy.
-Widzisz tak wlasnie sie konczy jesli ktos wchodzi nam w droge. Idziemy - rzucil do pozostalych i po chwili znikneli miedzy drzewami. Ogarniala mnie ciemnosc. Tyle rzeczy chcialem zrobic ale wszystko stracone. Tak bardzo chcialem przeprosic za wszystko Joan. Znowu zlapac ja w ramiona i mocno ucalowac. Ide do swojej rodziny, znajomych. Nie dodaje mi to jednak otuchy. Mam nadzieje ze Joan mi wybaczy. Bede na nia spogladac z gory. Moj piekny aniolek.
-Joan..... - to bylo moje ostatnie slowo. Martwe cialo Toma osunelo sie na trawe. Wszystko sie dla niego skonczylo.... Lekki podmuch wiatru rozwial mu wlosy odkrywajac zastygle w przerazeniu oczy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kacper
Najmilszy Użytkownik Częsty bywalec
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 5594
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z wyspy :)
|
Wysłany: Nie 11:50, 23 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Kacper szedł dżunglą w stronę polanki. W pewnym momencie uslyszał... szepty Innych.
"Tylko nie to..." pomyslał, po czym przyspieszył, dosyć szybko dotarł na polankę. W oddali zobaczył jakieś ciało...
"Nie zabrali Stephena..." pomyślał, po czym potrzedł bliżej. Spojrzał na twarz... To nie był Stephan.... Kacper zrobił się blady.
- Tommy? - sam nie wierzył w to, co widzi, znów usłyszał szepty. Zrozumiał... To Inni zamordowali Tommy'ego...
"Nienawidze was..." pomyślał.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kacper
Najmilszy Użytkownik Częsty bywalec
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 5594
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z wyspy :)
|
Wysłany: Nie 11:58, 23 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Kacper wziął ciało Tomma na swoje plecy i zaczął z nim isć w stronę plaży. Nadal słyszał szepty, czuł, że Inni są blisko...
"Skurwysyny jedne... zemścimy się... zabili już cztery osoby...
Viggo, Nekisha, Pati, Tommy... Nienawidze ich... dlaczego to robią?" zastanawiał się.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sung
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 1187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wyspa Wariatów^^
|
Wysłany: Nie 12:17, 23 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Sung wbiegla zapłakana do dzungli
- Nie nawidze was!!- ryknela z calej sily i pobiegla dalej...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sung
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 1187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wyspa Wariatów^^
|
Wysłany: Nie 12:34, 23 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Uslyszalam szepty
- Srajcie sie- krzyczalam- chodzcie tu! Wezcie mnie !- plakalam i bieglam za szeptami- No dalej sukinsyny, pokazujcie sie- szepty ucichy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sung
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 1187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wyspa Wariatów^^
|
Wysłany: Nie 12:42, 23 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
- Nooo! Dalej ! Tyle osób juz pozbawiliscie zycia to co takiego pozbawic go jeszcze jednej osoby! - krzyczalam.. Uslyszalam kroki... Ktos uderzyl mnie w glowe... Zemndlalam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lizzy
Dołączył: 02 Lut 2006
Posty: 1191
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze Śródziemia...
|
Wysłany: Nie 12:59, 23 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Biegła do skały. Całe łydki miała we krwi, była zmeczona, już prawie nie mogla oddychac, ale nie obchodziło ja to. miała 1000 myśli na sekunde, a jednoczesnie wielką pustke w glowie. Na przemian nie czuła nic, to okropne przypływy gniewu, strach czy żalu. wreszcie dotarla do skały. Weszla do tej jaskini co poprzednio.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sung
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 1187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wyspa Wariatów^^
|
Wysłany: Nie 13:00, 23 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
- Obudz sie- ktoś walną mnie w policzek- slyszalas Sung?- szturchaną mną... Otworzyłam lekko jedno oko
-C.coo?- jąkałam sie- Gdzie ja jestesmdo...- zemdlalam ponowni
- Kanhin- rzekła pierwsza osoba- obudz ją i zrób z nią porzadek, a potem wupuść- rozkazał
- nie moge zrobić jej krzywdy- mowil ten drugi
- Już nie raz jej zrobiles! Rob co ci kaze- pierwszy podniósl glos
- TY kazales jej to robic! Przez Ciebie ona juz nie jest moja! To byl twoj plan!- krzyczal ten pierwszy
- Rob bo i Ty i Ona pozegnacie sie ze swiatem!
Drugi spojrzal na pierwszego z nienawiscia
-- Sung... kochanie, obudz sie -rzekł drugi
- Co tak lagonie! Obudz ja bo inaczej ja to zrobie- rzekł groznie piewszy
Poczułam ból.. Oczy mi sie otworzyły
- Ka..kanhin- spytałam bezsilnie- To Ty...- spytalam- To na prawde Ty... nie rozumiem- rzekłam jękając z zadanego mi bolo
- Tak... to ja...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sung
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 1187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wyspa Wariatów^^
|
Wysłany: Nie 13:13, 23 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Ponownie zemndlalam... W glowie pojawialy mi sie jakies przeswity... Kenhin... co on tu robil przeciez sama go zlozylam do grobu, ...Potem ukazaly sie obrazki z przeszlosci
-Nie!- krzyknelam cala spocona
- Juz dobrze... musze Ci wszystko wytlumaczyc- rzekł powoli- Ja ie umarlem... wtedy jak znalazlas niby moje cialo w wodzie... To bylo specjalnie, nieja to wymyslilem!- rzekla zaniepokojony
- Nie .. nie wieze.. nie moge uwierzyc- rzekłam z nutka niedowierzenia
-To pradwa... a to, ze w przeszlosci .. to ze Cie bilem to tez bylo ustalone.. Musialem. W ten sposob ocalilem Cie od smierci
- Kanh.. Czemu?- spytalam jeczac z bolo... Bylam cała poobijana
- Nie mialem wyboru, kochalem Ci i kocham nadal... Jak nikogo na tym pipeprzonym swieice- lza poleciala mu i spadla na moje wargi...
- Pocaluj mnie -rzekłam. Kenhin pocalowal mnie... Byl to dlugi pocalunek
- Idz... musisz isc to Twoja jedyna szansa- wziąl mniee na plecy i wyniusl z kryjowki., poprzednio wiążąc mi oczy...Zaniosl mnie tam gdzie zostalam napodnieta
- Wroce, obiecuje, nie pozwole zeby Ci sie cos stalo- pogladzil mnie po opuchnietym policzku- Kocham Cie- pamiętaj o Tym
Z bolem rzucilam sie mu na szyje
- Ja kochalam Cie zawsze, nawet wtedy kiedy mnie biles- rzekłam przez lzy- A teraz idz juz, bo inni zrobią Ci krzywde
-Ty takze uwazaj- pocalowal mnie poraz ostatni- Zaegnaj... Jescze sie spotkamy, obiecuje- to powiedzial i odszedl...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kacper
Najmilszy Użytkownik Częsty bywalec
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 5594
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z wyspy :)
|
Wysłany: Wto 21:00, 25 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Kacperi Rachel wbiegli do lasu. Kacper biegł pierwszy, styłu Rachel. kierowali się w stronę światła.
- Ciekawe co to - powiedzial Kacper, nie obracając się za siebie. Po chwili odwrócił się, gdyż nie słyszał Rachel. Nigdzie jej nie widział.
- Rachel?! Rachel...? - zaczął krzyczeć. Odpowiedzi nie otrzymał "Cholera"...
- Rachel!!!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kacper
Najmilszy Użytkownik Częsty bywalec
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 5594
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z wyspy :)
|
Wysłany: Śro 12:39, 26 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Kacper obudził się w dzungli. Bolała go głowa... Jedyne co pamiętał z poprzedniego dnia, to światło, które zobaczył wraz z Rachel na plaży.
"Gdzie jest Rachel?" zastanawiał się. Pomału zaczął iść w stronę plazy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sung
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 1187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wyspa Wariatów^^
|
Wysłany: Czw 22:03, 25 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Wbieglismy do dzungli. Za soba slyszelismy nadal odglosy innych. Biegli za nami. Byli coraz szybsi. Patrzylam nerwowo na Kacra i Angel.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lady
Właściciel Najlepszego Bannera
Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 2085
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:06, 25 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Ciagle bieglam, nie czulam juz nog w pewnym momenice nie zobaczylam lezacej klody na zmeini potykajac sie spadlam na ziemie rozbijajac sobie kolano. Nieswiadomie wtedy odwrocilam sie i wtedy zobaczylam jednego z innych stojacego nade mnia i usmiechajacego sie szyderczo
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kacper
Najmilszy Użytkownik Częsty bywalec
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 5594
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z wyspy :)
|
Wysłany: Czw 22:07, 25 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Biegłem co sił w nogach, patrząc to na Angel, to na Sung. nie chciałem, aby dziewczynom coś się stało. Nagle poczułem jak ziemia zatrzęsła się pod moim nogami. Spojrzałem w stronę, w którą biegłem. Tym razem to nie byli Inni. To było coś znacznie większego. Zatrzymałem się, to samo uczyniły Sung i Angel
- Otoczyli nas - powiedziałem po chwili - Tam Inni - pokazałem w stronę plaży - A tu... to coś - spojrzałem na koronę drzew, które nagle zaczęły się łamać. To coś je złamywało.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Sung
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 1187
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wyspa Wariatów^^
|
Wysłany: Czw 22:08, 25 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Stanelam
-Zgubilimy Angel- krzynkelam do Kacpra. Slyszalam zblizajacych sie innych. Po chwili zobaczylam mezczyzne a pod nim Zngel- Nie!- krzyknelam i z biegu kopnelam mezczyzne w twarz- Wstawaj, idziemy- powiedzialam do niej
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kacper
Najmilszy Użytkownik Częsty bywalec
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 5594
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z wyspy :)
|
Wysłany: Czw 22:09, 25 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
- Angel - krzyknałem, widziac, iż potyka się o jakąś kłode. Kucnąłem obok niej i chciałem pomóc jej wstac, gdy nagle zobaczyłem jednego z Innych, który stał nad nami. Chwyciłem za pistolet w swoim pasku. Po chwili zobaczylem, ze Sung zaatakowała go.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lady
Właściciel Najlepszego Bannera
Dołączył: 28 Sty 2006
Posty: 2085
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:10, 25 Maj 2006 Temat postu: |
|
|
Usyszlaam Sung spojrzalam w jej stone, szybko wstalam choc bardzo bolala mnie noga dalej zaczelam biec.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|