Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kacper
Najmilszy Użytkownik Częsty bywalec
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 5594
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z wyspy :)
|
Wysłany: Pon 14:17, 17 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
-Poszło o Pati... bynajmniej tak mi się zdaje - powiedział Kacper
- Joan jest wkurzona i myśli, ze pati o Tommy'ego łączy coś więcej... Bzdura... - mruknął.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
dezyda
!Zboczuch! Przywódca Północy
Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 5300
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wyspa
|
Wysłany: Pon 14:19, 17 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Rachel spojrzała zdziwiona na Kacpra
- Skąd ty tak wszytsko wiesz?- spytała
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kacper
Najmilszy Użytkownik Częsty bywalec
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 5594
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z wyspy :)
|
Wysłany: Pon 14:20, 17 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Kacper chwile nie odzywal się.
- Po prostu... wiem - powiedzial, idąc troche szybciej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
dezyda
!Zboczuch! Przywódca Północy
Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 5300
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wyspa
|
Wysłany: Pon 14:25, 17 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Przez kilkadziesiąt minut szli w milczeniu. Wreszcie Rachel nie wytrzymała
- Jak to wiesz? Śledzisz ich?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kacper
Najmilszy Użytkownik Częsty bywalec
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 5594
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z wyspy :)
|
Wysłany: Pon 14:27, 17 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
- Nie, nie jestem aż taki podły, aby kogoś śledzić - powiedzial Kacper - Umiem czytać w myślach, kiedy chce - wydusił z siebie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
dezyda
!Zboczuch! Przywódca Północy
Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 5300
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wyspa
|
Wysłany: Pon 14:30, 17 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Rachel spojrzała na niego jak na wariata
- W moich tez umiesz czytać?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kacper
Najmilszy Użytkownik Częsty bywalec
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 5594
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z wyspy :)
|
Wysłany: Pon 14:31, 17 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
- Tak - powiedzial - Jedynie czasami nie udaje mi sie czytac w myslach Lizzy... Ona potrafi czarowac... Tylko wiesz, mowie Ci to w tajemnicy... - powiedzial po cichu - Potrafi stawać się niewidzialna, np. wtedy jak była akcja w kaplicy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
dezyda
!Zboczuch! Przywódca Północy
Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 5300
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wyspa
|
Wysłany: Pon 14:34, 17 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
- Wiem o tym- mruknęła Rachel - więc co takiego ciekawego wyczytałeś w moich myslach, co?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kacper
Najmilszy Użytkownik Częsty bywalec
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 5594
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z wyspy :)
|
Wysłany: Pon 14:35, 17 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
- Skad wiesz o tym? - spytał zdziwiony - Powiedziala ci?
W tym momencie dotarli na zachód
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kacper
Najmilszy Użytkownik Częsty bywalec
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 5594
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z wyspy :)
|
Wysłany: Pon 15:50, 17 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Kacper i Rachel zaczęli pomału iść dżunglą w kierunku północy. Po kilku godzinach dotarli na polnocna czesc wyspy
- Jak to dobrze, że trafiliśmy do tego laboratorium... - powiedzial.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
dezyda
!Zboczuch! Przywódca Północy
Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 5300
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: wyspa
|
Wysłany: Pon 15:52, 17 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
- Żałuję, że tam trafiłam- mruknęła Rachel - juz nie mogę- jęknęła
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kacper
Najmilszy Użytkownik Częsty bywalec
Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 5594
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z wyspy :)
|
Wysłany: Pon 15:54, 17 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
- Wezmę cię na ręce - powiedzial Kacper i zaniósł ją na plaze.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nekisha
Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 1425
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pon 19:39, 17 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Nek obudzila sie. Wciaz czula sie zmeczona, ale wiedziala juz na czym polega to kim sie stala.
- Nie jestem juz Nek Sanders... - pomyslala. Otworzyla swoja walizke i wyjela sloik z Krwawikiem. Otworzyla wieczko, zlapala robaka i polozyla go na najblizszym lisciu.
- Bede za toba tesknic, dbaj o siebie - powiedziala smutnym glosem przygladajac sie robaczkowi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Mefisto
Poważniak
Dołączył: 12 Lut 2006
Posty: 753
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 20:23, 17 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Ethan obudzil sie. Przypomnial sobie wczorajsze wydarzenia. Chcial jak najszybciej porozmawiac z Rachel, wiec poszedl w kierunku plazy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nekisha
Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 1425
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pon 20:50, 17 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Nek przez chwile patrzyla jak czerwony robak znika pomiedzy krzakami.
- Jestem nienormalna... Zegnam sie czule z robakiem... - powiedziala po czym wybuchnela atakiem niekontrolowanego smiechu. Po chwili uspokoila sie.
- Jestem prawdziwa wariatka... - mruknela.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nekisha
Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 1425
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pon 21:01, 17 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Nek poczula sie senna wiec polozyla sie na ziemi i zasnela.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Nekisha
Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 1425
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Wto 21:38, 18 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Dziewczyne obudził ból. Spojrzała na swoje ręce. Były całe we krwi.
- Co ja wczoraj robiłam... - pomyślała po czym spojrzała na swoje ubranie. Przesiąknęło krwią. Na jej ciele były głębokie nacięcia. Zakręciło jej się w głowie. Wiedziała, że to już koniec. Miała ochotę krzyczeć, ale się powstrzymała.
- Człowiek rodzi się sam i umiera sam... - powiedziałą cicho. Obraz przed oczami zaczął jej się zamazywać. Myślała tylko o tym, że żałuje swojego życia. Wiedziała, że kilka osób powie tylko "Szkoda, była nawet miła" a kilka powie "I kto nam będzie teraz odczytywał znaki". Obawiała się tego, że będzie czegoś załować w życiu, ale w tej chwili załowała tego, że nie wykorzystała połowy szans w swoim życiu. Zamknęła oczy wiedząc, że już nigdy ich nie otworzy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Stephen
Dołączył: 19 Mar 2006
Posty: 301
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Łódź
|
Wysłany: Śro 23:04, 19 Kwi 2006 Temat postu: |
|
|
Wyszedłem z bunkra, poprawiłem bezwładne ciało Jo, leżące mi na ramieniu i szybkim krokiem skierowałem się na wschód.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|